Aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy nadal mają miejsce w niektórych szpitalach. Do wstrząsającej sytuacji doszło na kępińskiej porodówce. Noworodek upadł na twarde podłoże i trafił w stanie ciężkim do ostrowskiego szpitala.
Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez OSTROW24.TV, że w szpitalu w Kępnie odbywał się poród dziecka. Po przyjściu na świat dziewczynki miało nastąpić odpępnienie, czyli odcięcie pępowiny. Podczas tego procesu doszło do sytuacji, w której dziecko upadło z wysokości i uderzyło o twarde podłoże. Jedna z nieoficjalnych wersji mówi, że uderzyło w „rynienkę” obecną pod fotelem ginekologicznym. Dziecko w stanie ciężkim zostało przewiezione do ostrowskiego szpitala z podejrzeniem urazu twarzoczaszki i trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej.
To kolejna szokująca sytuacja podczas porodu na terenie szpitala w Kępnie. Poprzednia nagłośniona przez media miała miejsce w 2019 roku. Wówczas zmarło tam dziecko 32-letniej kobiety, która była w 37. tygodniu ciąży. Z uwagi na słaby puls dziecka podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Najpierw zaplanowano go na środku, ale później przesunięto na czwartek. Po porodzie dziewczynka była reanimowana i nie udało się jej uratować.
Miesiąc wcześniej doszło do innej bulwersującej sytuacji. Matka dziecka była w 33. tygodniu ciąży. Po porodzie stwierdzono pękniętą czaszkę u noworodka.
Szpital w Kępnie nie wydał jeszcze oświadczenia przedstawiającego stanowisko w powyższej sprawie.