We wtorek rozpoczął się proces księdza Arkadiusza H., oskarżonego o molestowanie seksualne nieletniego. Duchowny przyznał się do winy.
O sprawie zrobiło się głośno w maju ubiegłego roku po premierze filmu braci Sekielskich pt. „Zabawa w chowanego”, którego negatywnym bohaterem był właśnie Arkadiusz H. Przedstawiona została tam historia mężczyzn, którzy w młodości mieli być wykorzystywani seksualnie przez księdza.
Śledztwo zostało wszczęte przez pleszewską prokuraturę jeszcze w grudniu 2018 roku. We wrześniu 2020 roku do Sądu Rejonowego w Pleszewie skierowano akt oskarżenia przeciw Arkadiuszowi H. Ksiądz miał dopuścić się molestowania 15-letniego chłopca w latach 1998-2000. Do prokuratury zgłosiło się także sześć innych osób, które miały być molestowane przez Arkadiusza H. W ich przypadku śledztwo zostało umorzone ze względu na przedawnienie czynów.
Po nagłośnieniu sprawy z funkcji biskupa kaliskiego odwołano Edwarda Janiaka. Duchownego obowiązuje nakaz przebywania poza diecezją „w związku z prowadzonym postępowaniem w sprawie sygnalizowanych zaniedbań odnośnie do oskarżeń o nadużycia seksualne niektórych duchownych diecezji kaliskiej”.
We wtorek przed pleszewskim sądem rozpoczął się proces oskarżonego. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Początkowo Arkadiusz H. nie przyznawał się do winy. Dziś w sądzie jednak zabrał głos i zmienił zdanie.
– Nigdy nie kierowałem się w swoim życiu tym, aby komukolwiek czynić krzywdę, ale ludzka słabość spowodowała, że dzisiaj, na podstawie wielu przemyśleń, przeproszenia w duchu i modlitwy wstawienniczej w intencji osoby pokrzywdzonej, raz jeszcze wyznaję ze skruchą swoją winę. Proszę pana Bartłomieja B. o wybaczenie moich słabości, grzechów i wnoszę o łaskę braterskiego pojednania, jeśli jest to możliwe – powiedział ksiądz Arkadiusz H.
– Zarzut, o którym tutaj mowa został przeze mnie popełniony. (…) Chcę z głębi serca pokornego bardzo serdecznie przeprosić. Jeszcze raz powtarzam – bardzo mocno przeprosić pana Bartłomieja, który wnosi dzisiaj w swoim oskarżeniu. Mam świadomość i poczucie ogromnej szkody, jaką przez swoją słabość ludzką, nieudolność, grzeszność dokonałem wobec pana Bartłomieja – powiedział w sądzie Arkadiusz H.
– Ludzka słabość spowodowała, że dzisiaj, na podstawie także minionych miesięcy, wielu przemyśleń, wielu modlitw, przeproszenia w duchu i modlitwy wstawienniczej w intencji osoby pokrzywdzonej, raz jeszcze wyznaję ze skruchą swoją winę. I proszę pana Bartłomieja B. o wybaczenie moich słabości, moich grzechów i wnoszę o łaskę takiego braterskiego pojednania – jeśli jest to możliwe – ze strony osoby pokrzywdzonej przeze mnie. Bardzo serdecznie żałuję raz jeszcze. I mam świadomość, tak wiele zła swoją słabością, grzesznością dopuściłem się wobec pana Bartłomieja Pankowiak – mówił.
Arkadiusz H. przyznał się do winy!
– Dziś ważny dzień. Okazuje się jednak że to ja miałem racje. Pedofil się przyznał. Zwycięża prawda! – napisał Bartłomiej Pankowiak.
Jak się nieoficjalnie dowiedział portal zPleszewa do Sądu Okręgowego w Kaliszu wpłynął pozew Jakuba Pankowiaka i Bartłomieja Pankowiaka w sprawie zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Ofiary żądają po 500 000 zł odszkodowania.
Źródło: TVP3 Poznań