Pracownica szpitala w Kaliszu zakażona koronawirusem. Na wyniki czekają członkowie jej rodziny, które miały z nią bezpośredni kontakt. Do zakażenia prawdopodobnie przyczyniła się inna kobieta, również pracująca w Kaliskim szpitalu przy ulicy Toruńskiej i jednocześnie w DPS w Psarach.
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, zakażona mieszkanka Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce, z kolei zaraziła syna – reszta członków rodziny czeka na wyniki pobranych próbek.
Od wczoraj placówka DPS w Psarach jest zamknięta. Wszyscy pensjonariusze oraz personel przebywają w kwarantannie w placówce. To 166 pensjonariuszy, którymi opiekuje się 40-osobowy personel. W nocy u czterech podopiecznych pojawiła się bardzo wysoka gorączka i dziś zostali oni przetransportowani do szpitala w Poznaniu. Zarówno u pracowników, jak i pozostałych pensjonariuszy nie ma na razie objawów, które mogłyby wskazywać na zakażenie. Natomiast pracownicy z pozytywnymi wynikami testów na obecność koronawirusa od ubiegłego piątku nie byli na terenie placówki i pozostają w swoich domach — informuje starosta ostrowski Paweł Rajski.
Dom Pomocy Społecznej zamknięto po tym, jak u jednej z pielęgniarek wykryto patogen. Kobieta miała kontakt z wszystkimi pensjonariuszami, a także z większością personelu.
Zgodnie z decyzją Sanepidu od piątku rozpocznie się pobieranie wymazów od wszystkich osób pozostających na kwarantannie w placówce.