Strażacy uratowali we wtorkowe popołudnie kota, który na ul. Podkockiej wpełzł pod maskę auta i nie mógł się spod niej wydostać.


Z nietypową interwencją zmierzyli się dziś strażacy z OSP Skalmierzyce. Do jednostki państwowej straży pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim trafiła prośba o uwolnienie uwięzionego pod maską samochodu kota. Strażaków poprosił o pomoc zaniepokojona przypadkowa przechodząca tędy osoba postronna, która usłyszała spod maski głośne miauczenie. Szybko okazało się, że w komorze silnika schronił się mały kotek. Właściciel Forda Mondeo w tym czasie był w pracy.

Na pomoc zwierzęciu przybył zastęp ochotniczej straży pożarnej ze Skalmierzyc. By uwolnić zwierzę strażacy musieli się trochę gimnastykować. Akcja ratowania zwierzęcia trwała blisko pół godziny.

Ostatecznie zwierzaka zabrała właścicielka kotka.