Soja dla wielu rolników w Polsce jest sposobem na tzw. ratowanie płodozmianu, w którym dominują rośliny zbożowe, rzepak oraz kukurydza. Dodatkowym bonusem są także dopłaty z Unii Europejskiej do uprawy roślin strączkowych.
W Polsce brakuje wyspecjalizowanych przedsiębiorstw zajmujących się obróbką nasion soi. Mimo tego soja w Polsce zyskuje zwolenników jak Pan Jan Chlasta z Nowych Skalmierzyc. W większym stopniu doceniane są także walory tej rośliny zarówno w żywieniu zwierząt, jak i człowieka oraz możliwość wzbogacania stanowiska w materię organiczną.
Soja, roślina do niedawna wybitnie południowa, od ponad 30 lat jest aklimatyzowana do uprawy w naszym kraju. To właśnie w Wielkopolsce, na obecnym Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu a dawnej Akadami Rolniczej wyhodowano i skomercjalizowano pierwszą polską odmianę soi Nawiko.
Były to jednak próby uprawy na niewielką skalę. Pierwsze, zakończone sukcesem, próby uprawy komercyjnej na większych powierzchniach, miały miejsce w rejonach Opolszczyzny i Dolnego Śląska i Małopolski. Od około dekady coraz więcej jej upraw obserwujemy w rejonach północnych, nawet w woj. warmińsko-mazurskim. Na razie jednak kolejnym stałym ośrodkiem uprawy soi staje się Wielkopolska.
Tajemnica przyrostu powierzchni uprawy soi w centralnej Polsce tkwi w odmianach. Są one coraz wcześniejsze oraz coraz mniej wrażliwe na długość dnia. Pozwala to nie tylko zakwitnąć soi w odpowiednim czasie, ale też wydać płodne strąki, które dosychają na polu.
Drugim czynnikiem, który ograniczał do niedawna uprawę soi była wrażliwość nasion na niską temperaturę gleby. Tego nie dało się jednak jeszcze przezwyciężyć. Dlatego soję sieje się najwcześniej pod koniec kwietnia, a zwykle ma to miejsce w pierwszej połowie maja. Taki termin siewu powoduje, że niektóre odmiany nie mają czasu na zakwitnięcie i wydanie plony ponad 2 t/ha, jaki uznaje się za plon graniczny opłacalności. Zatem znowu wracamy do odmiany i prawidłowego jej wyboru.
Którą odmianę wybrać, aby udała się także w Wielkopolsce?
Odpowiedź na to pytanie będzie łatwiejsza, gdy obejrzymy reakcję odmian na czynniki środowiska naocznie. Okazją do tego będzie już w sobotę, 5 wrzenia 2020 r. w Nowych Skalmierzycach podczas III Wielkopolskiego Święta Soi zorganizowane przez Wielkopolską Izbę Rolniczą.
Ponieważ żyjemy w warunkach rygorów wywołanych pandemią koronawirusa impreza ta będzie miała charakter okrojony. Odbędzie się krótkie spotkanie informacyjne oraz pokazy prac polowych. Po poletkach demonstracyjnych oprowadzi gospodarz Pan Jan Chlasta, który podzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z uprawą soi. Będzie to niewątpliwie okazja do zapoznania się z kolekcją odmian. W wydarzeniu wezmą również udział przedstawiciele firm i instytucji działających w obszarze rolnictwa.
Przypominamy, że w tym roku (15 czerwca 2020 r.) na polach Pana Jana Chlasty miało już miejsce jedno spotkanie sojowe. były to “Manewry polowe z soją”, w trakcie których nastąpił przegląd plantacji oraz ocena stanu poszczególnych odmian.
Na polach będzie można obejrzeć reakcję siedemnastu odmian soi, którym obsiano łącznie ponad 15 hektarów. Cały proces począwszy od przygotowania stanowisk pod uprawę, poprzez wysiew, etapy wzrostu aż do zbioru zostanie szczegółowo udokumentowany.
Źródło: WIR; Zdjęcia: Info Skalmierzyce