Nawet o 60% mniejsze plony w tym roku. Wszystko przez wysokie temperatury, suchy wiatr i brak opadów.
Deszcz – tego brakuje rolnikom w Wielkopolsce. Niestety, nic nie zapowiada, by w ciągu najbliższych dni miał spaść z nieba.
Szansa na to, że będzie padać jest niewielka. Nie mówię tu już o znacznych opadach. Ich w ciągu najbliższych dni w ogóle nie widać na horyzoncie. Jedynie możemy spodziewać się deszczu o charakterze burzowym, lokalnym. Miejscami może od czasu do czasu popadać, ale będą to opady poniżej 1 milimetra – mówi Leszek Buchert, dyżurny synoptyk biura prognoz IMGW w Poznaniu.
W Wielkopolsce susza trawi plony. W zeszłym roku mała miejsce podobna sytuacja, jednak w tym roku jest jeszcze gorzej. Ziarna się spalają nim zdążą się wykształcić. Zbiory będą bardzo mizerne – mówią rolnicy. W zeszłym tygodniu robiliśmy rozeznanie w gminach. Obniżka plonów będzie między 30 a nawet 60 procent – mówi Andrzej Przepióra z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Susza dotyczy upraw:
- zbóż jarych,
- ozimych,
- krzewów owocowych,
- truskawek,
- rzepaku i rzepiku,
- roślin strączkowych,
- kukurydzy na ziarno,
- kukurydzy na kiszonkę,
- drzew owocowych,
- warzyw gruntowych,
- tytoniu,
- buraka cukrowego,
- ziemniaka,
- chmielu.
Na tę chwilę susza objęła 225 gmin województwa wielkopolskiego na 226 istniejących – mówi Anna Czuchra z biura prasowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Rolnicy, dotknięci suszą mogą ubiegać się o odszkodowanie z tytułu klęski żywiołowej. Muszą wówczas złożyć wniosek do stosownego urzędu gminy z prośbą o oszacowanie strat i sporządzenie protokołu. To stanowi podstawę, by później mogli ubiegać się o pomoc klęskową. – Wojewoda powołuje komisję do szacowania zakresu i wysokości szkód spowodowanych niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Do komisji spływają już pierwsze wnioski. – Do 2 lipca zgłosiło się już 791 rolników. – mówi Anna Czuchra z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Co dalej?
Zdaniem ekspertów susze w Wielkopolsce powoli stają się regułą, a nie wyjątkiem. Musi się za tym zmienić mentalność rolnika jego wiedza, dobór roślin. Musi dostosować uprawę, by zapobiegać efektom działania niekorzystnych warunków atmosferycznych. Susza dotyka przede wszystkim upraw na glebach lekkich, piaszczystych. Tam nic nie urośnie w takich warunkach. Im lepsza gleba, bardziej zasobna w próchnicę, wyższej klasy tam jest szansa, że nawet niewielkie opady sprawią, że coś urośnie– uważa Andrzej Przepióra.